Księżak Księżak
496
BLOG

Moralność w biznesie. Czy znów na Zachodzie wiedzą od nas lepiej?

Księżak Księżak Biznes Obserwuj temat Obserwuj notkę 11

Żyjemy w czasach, w których oszustwo w biznesie zostało formalnie zaakceptowane i nie kłuje już nikogo w oczy. Niedawno przeczytałem o tym, że w “zachodnich demokracjach” dbające o swoje dobre imię przedsiębiorstwa poszukują pracowników nawet wtedy kiedy nie mają zamiaru nikogo zatrudniać. Tak przynajmniej twierdzi pani profesor z SGH w artykule zamieszczonym na stronie rp.pl. Robią to po to, aby wszyscy myśleli, że firma się rozwija i potrzebuje ludzi do pracy. Widocznie opłaca im się nawet ponosić koszt ogłoszeń. Koszt poświęcenia czasu osób wysyłających odpowiedzi nikogo już nie interesuje. Według autorki zwiększenie liczby ogłoszeń na naszym rynku może być zwiastunem tego zjawiska. Tak ma wyglądać przyszłość. Popatrzmy teraz jak wygląda teraźniejszość.


Przyjęło się i nikogo to nie dziwi, że w korporacjach szeregowym stanowiskom pracowników, którzy mają kontakt z klientem nadaje się nazwę kierownika. Wygląda to lepiej w oczach klienta, który myśli, że ma do czynienia z kimś znaczącym. Dawne nazwy stanowisk sekretarek zamieniono na stanowiska asystentek, żeby podnieść ich rangę, a gdy to już nie pomagało z czasem zastąpiono je stanowiskami specjalistów ds. organizacyjnych. Wszystko po to, aby nadać tym stanowiskom cechy profesjonalizmu a jednocześnie za wszelką cenę zamaskować ich pomocniczy charakter.


W język biznesowy wplatanych jest coraz więcej zapożyczeń z języka angielskiego, ponieważ ich prostsze, polskie odpowiedniki brzmią zbyt zaściankowo i osoba posługująca się nimi mogłaby zostać uznana za kogoś mało dynamicznego.


Lojalność wobec pracodawcy jest pojęciem obcym pracownikom. Pracodawca jest traktowany przez nich jak dziedzic w propagandzie sowieckiej, tzn. ten, który ich wyzyskuje. Pojęcie lojalności zostało zastąpione zjawiskiem uzależnienia od chlebodawcy oraz od etatu.


Z drugiej strony pracodawca chętnie wykorzystuje upośledzenie rynku pracy w państwach jak nasze, zwanych rynkami wschodzącymi do zwiększenia zysków. Zanikła świadomość obowiązku zapewnienia godziwego wynagrodzenia za pracę wynikająca z nauki KK (grzechy wołające o pomstę do Nieba). To powinno być niezbędne minimum, ponieważ tak naprawdę winien on traktować pracownika jak bliźniego czyli z szacunkiem należnym równemu sobie. Tymczasem pracodawca ma świadomość tylko tych obowiązków, które są zapisane w prawie pracy, a i to nie zawsze.


Zarówno jedna jak i druga strona dały sobie wmówić, że ta przeciwna jest jej wrogiem i że strata tamtej jest zyskiem dla niej. Jesteśmy w samym środku walki klas, mimo, że komunizm oficjalnie “się skończył”.


Mimo, że podsuwa się nam wizję ścieżki rozwoju “zachodnich demokracji” to nie musimy ślepo ich naśladować. Polski pracodawca nie musi oszukiwać poprawiając w ten sposób swój wizerunek. Kłamstwo jak wiadomo ma krótkie nogi. Nie musi skąpić i obciążać ponad siły, bo zysk z tego jest krótkoterminowy. Pracownik natomiast powinien pozbyć się zawiści i obdarzyć chlebodawcę większym zaufaniem. Obdarzyć pracodawcę zaufaniem? - zdziwi się ktoś - gdy mamy takie zjawiska, jak pogłębiające się rozwarstwienie społeczne, wykluczenie społeczne najmniej zaradnych członków społeczności i tak w ogóle dziki kapitalizm? Właśnie tak, ponieważ przyczyny tych wszystkich negatywnych zjawisk znajdują się poza granicami naszego państwa. Nasz pracodawca jaki by nie był bogaty, na pewno nie zalicza się do światowej elity odpowiedzialnej za globalną rzeczywistość w jakiej funkcjonujemy. Nie zmienimy tej rzeczywistości nadużywając jego zaufania. Możemy ją natomiast zmienić kwestionując narzucony nam nakaz współzawodnictwa wpisanego w definicję kapitalizmu (podobnie jak i socjalizmu). Jak to możliwe? Wystarczy, że przerobimy lekcję naszych przodków czyli elit I Rzeczpospolitej i odwzorujemy symbiozę jej stanów dostosowując ją do naszych czasów. Tym samym wypracujemy swoją własną ścieżkę rozwoju uwzględniającą nasze specyficzne warunki i nasze potrzeby, nie powtarzając błędów Zachodu i nie tkwiąc w problemach typowych dla Wschodu.




Księżak
O mnie Księżak

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Gospodarka